Forum Ogólnotematyczne

grzesiulek

Od piątku mamy desygnowanego nowego premiera który jednych bardzo cieszy innych mniej lub wcale. Jak dla mnie jedno jest widoczne gołym okiem i chyba nawet dla jego przeciwników: Styl polityki informacyjnej jest o niebo inny niż jego poprzednika i jest po prostu taki jakiego ja wymagam od polityka który jest premierem kraju w którym mieszkam. Jednym ośrodkiem tego dziwolągu myślowego jakim jest zwrot "IV RP" wprowadzonego przez Braci Kaczyńskich jest prezydent RP. Jest to dla mnie uwłaczające gdy ciągle jestem obrażany przez czy tego chce czy nie mojego Prezydenta. No cóż premierzy się zmieniają, prezydenci też dlatego czekam na 2010 z coraz większą niecierpliwością...

A teraz krótki artykulik o nowym premierze...

Rodzina Donalda Tuska nie będzie miała ochrony Biura Ochrony Rządu. Desygnowany na premiera lider PO nie zgodził się, by jego żona i dzieci korzystały z tego przywileju - dowiedziało się radio RMF FM.
BOR oczekuje od Tuska pisemnej deklaracji w tej sprawie. Przedstawiciele biura w wypowiedziach dla RMF podkreślali, że najlepszym rozwiązaniem, zapewniającym kompleksową ochronę samemu premierowi, jest otoczenie nią również rodziny.

Gdy Donald Tusk będzie już premierem pełnoprawnym – zaprzysiężonym – szefa rządu ochraniać będzie prawdopodobnie dwóch lub trzech borowców; rodzina ma zachować pełną swobodę. Takie przynajmniej są zapowiedzi kandydata na premiera - informuje RMF FM.

Graś: nie będzie bizancjum

Najprawdopodobniej rodzina Donalda Tuska, po zaprzysiężeniu rządu, nie będzie korzystała z ochrony BOR - powiedział Paweł Graś (PO), który w kancelarii przyszłego szefa rządu ma odpowiadać za sprawy związane z bezpieczeństwem.

Graś powiedział, że teraz - po desygnowaniu szefa PO na premiera - Tuska ochrania jeden funkcjonariusz BOR, a jego rodzina nie korzysta z ochrony.

Po zaprzysiężeniu rządu, co zaplanowano na piątek, ochrona Tuska zwiększy się, ale jego rodzina nie będzie chroniona przez BOR, o ile oczywiście - zastrzegł Graś - nie będzie sygnałów o realnym zagrożeniu.

- Na pewno nie będzie tego "Bizancjum", jakie było przy poprzednim rządzie. Cały system zabezpieczenia będzie taki, żeby rzeczywiście służył podstawowemu zapewnieniu bezpieczeństwa, a nie demonstracji siły czy wagi. Ochrona premiera i ministrów będzie ograniczona do niezbędnego minimum - dodał Graś.

Katrina

potwierdza to tylko moja teze:rzad Tuska jest blizszy obywatelom

Angie

Tak zwłaszcza że jakoś ceny wzrosły... I jakoś dużo miejsc pracy likwidują... I jakoś dużo strajków ostatnio..

lakiluk

A idźcie z Tuskami i tymi wszystkimi innymi. Chociaż muszę przyznać, że jak byłam ostatnio na wakacjach w Niemczech to moi sąsiedzi, którzy mieszkali obok naszego wynajętego domu letniskowego [link widoczny dla zalogowanych] dużo słyszeli o naszym ukochanym Tusku i jego brygadzie. Może dlatego, że to było stare małżeństwo, które nie miało nic innego do roboty jak siedzenie przed tivi i oglądaniem wiadomości. A może ja się poprostu mylę. I młodzi wiedzą równie dużo jak ci starsi [link widoczny dla zalogowanych] udało mi się znaleźć. Nie wiem jak wam ale mi wydaje się czasami, że poprostu nic się u nas nie dzieje. Śledzę wiadomości i nic. Tzn dzieje się dużo ale beż konkretnych rezultatów. Ach [link widoczny dla zalogowanych].

Pavveł

Heh szkoda słów na niego