Forum Ogólnotematyczne

FrodiFrotka

tutaj możecie wyrażać swoje opinie na temat poezji...

grzesiulek

ja nie jestem pasjonatą poezji, ale umię ją docenić a czasami bywa przejmująca... chodzi mi po głowie taki wiersz o trupie ale nie mogę sobie przypomnieć autora. Poezja musi do mnie trafiać i mieć jakichś przekaz a nie być zbiorem rymów lub traktować płytko temat ... ale nie jestem też typem siedzącym i ciągle ją czytającym

Gamerin

czy autorem tego wiersza o trupie byl taki francuz Very Happy

?

grzesiulek

tak właśnie na pewno z liceum go znamy Very Happy

to był jakichś nurt taki

Gamerin

koles sie nazywal Budealier czy jakos tak chbya Smile

nie wiem czy to nie byl dekadentyzm a utwor o nazwie Padlina Smile

tam cos szlo o tym ze jaral sie tupem jakiejs laski Very Happy

nekrofilia gora Very Happy

grzesiulek

o właśnie to to spróbuję go na necie znaleźć i wkleję Frodi zrobi analizę Very Happy

grzesiulek

Charles Baudelaire
Padlina

Przypomnij sobie, cośmy widzieli, jedyna,
W ten letni tak piękny poranek:
U zakrętu leżała plugawa padlina
Na scieżce żwirem zasianej.

Z nogami zadartymi lubieżnej kobiety,
Parując i siejąc trucizny,
Niedbała i cyniczna otwarła sekrety
Brzucha pełnego zgnilizny.

Słońce prażąc to ścierwo jarzyło się w górze,
Jakby rozłożyć pragnęło
I oddać wielokrotnie potężnej Naturze
Złączone z nią niegdyś dzieło.

Błękit oglądał szkielet przepysznej budowy,
Co w kwiat rozkwitał jaskrawy,
Smród zgnilizny tak mocno uderzał do głowy,
Żeś omal nie padła na trawy.

Brzęczała na tym zgniłym brzuchu much orkiestra
I z wnętrza larw czarne zastępy
Wypełzały ściekając z wolna jak ciecz gęsta
Na te rojące się strzępy.

Wszystko się zapadało, jarzyło, wzbijało,
Jak fala się wznosiło,
Rzekłbyś, wzdęte niepewnym odetchnieniem ciało
Samo się w sobie mnożylo.

Czerwie biegły za obcym im brzmieniem muzycznym
Jak wiatr i woda bierząca
Lub ziarno, które wiejacz swym ruchem rytmicznym
W opałce obraca i wstrząsa.

Forma świata stawała się nierzeczywista
Jak szkic, co przestał nęcić
Na płótnie zapomnianym i który artysta
Kończy już tylko z pamięci.

A za skałami niespokojnie i z ostrożna
Pies śledził nas z błyskiem w oku
Czatując na tę chwilę, kiedy będzie można
Wyszarpać ochłap z zewłoku.

A jednak upodobnisz się do tego błota,
Co tchem zaraźliwym zieje,
Gwiazdo mych oczu, słońce mojego żywota,
Pasjo moja i mój aniele!

Tak! Taka będziesz kiedyś, o wdzięków królowo,
Po sakramentch ostatnich,
Gdy zejdziesz pod ziół żyznych urodę kwietniowa,
By gnić wśród kości bratnich.

Wtedy czerwiowi, który cię będzie beztrosko
Toczył w mogilnej ciemności,
Powiedz, żem ja zachował formę i treść boską
Mojej zetlałej miłości.

Gamerin

az jestem ceikaw tej analizy Frodi Very Happy

FrodiFrotka

taak...pamiętam ten wiersz też analizowaliśmy w szkole... uderzył we mnie dzięki swym opisom...myślę,że ten utwór idealnie odzwierciedlałby dzisiejszy świat... pełen zgnilizny i padliny,obłudy,fałszu... Sad

chodziło tu o to aby poprzez uderzające i odrażające słowa dotrzeć do wyobrazni odbiorcy... i udało się to autorowi...swoją drogą doceniam bardzo oryginalne ukazanie miłości przez poetę Smile

jedym słowem podoba mi się ten utwór... Smile

grzesiulek

on był w niej tak zakochany że widział ją we wszystkim nawet w "padlinie"

Katrina

wiecie co..chyba mamy inny gust..ten wiersz jest..dziwny, miejscami odrazajacy, ale jednoczesnie ciekawy i inny od resty..mimo wszystko wole Mickiewicza. Postaram sie wkleic ulubiony utwor..

Katrina

Do * * *
Patrzysz mi w oczy, wzdychasz; zgubna twa prostota!
Lękaj się jadu, który w oczach źmii płonie,
Uciekaj, nim cię oddech zatruty owionie,
Jeśli nie chcesz, kląć reszty twojego żywota.

Szczerość, jeszcze mi jedna pozostałą cnota;
Wiedz, że niegodny ogień zapalasz w mym łonie;
Lecz umiem żyć samotny - i po cóż przy zgonie
Ma się wikłać w me losy niewinna istota?

Lubię rozkosz, lecz zwodzić nadto jestem dumny
Tyś dziecko, mnie namiętne przepaliły bole;
Tyś szczęśliwa, twe miejsce w biesiadników kole,

Moje, gdzie są przeszłości smętarze i trumny.
Młody bluszczu; zielone obwijaj topole,
Zostaw cierniom grobowe otaczać kolumny.

Adam Mickiewicz

jest niesamowity..

Angie

No to ja daje mojego Leśmiana Very Happy

Uwielbiam...

Nocą umówioną

Nocą umówioną, nocą ociemniałą
Przyszło do mnie ciszkiem to przychętne ciało.
Przyszło potajemnie - w cudzej bezżałobie -
Było mu na imię tak samo, jak tobie...

Zajrzało po drodze w przyszłość i w zwierciadło -
Na pościeli zimnej obok się pokładło -
Dla mnie się pokładło, bym je mógł całować
I znużyć - i zużyć - i nie pożałować!

Lgnęło mi do piersi - ofiarnie pachnące,
Domyślnie bezwstydnie i - posłuszniejące...
W ciemnościach - w radościach - na granicy łkania
Mdlało od nadmiaru niedoumierania.

I nic w nim nie było, prócz czaru i grzechu,
Prócz bezwiednej woni - wiednego pośpiechu -
I prócz tego dreszczu, co ginie w krwi szumie -
A bez niego ciało - ciała nie rozumie.

Katrina

wklejajmy swoje ocenki pod wierszami..bedzie ciekawiej..Ten Lesmian Ang jest przesycony erotyzmem;)

Angie

Aaa bo tak na szybko ten akurat wiersz dałam, ale inne Leśmiana też są świetne